W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

poniedziałek, 21 lutego 2011

Powój tunguski zimą.





5 komentarzy:

  1. No conozco esta planta, quizás en mi pais no la hay, es extraña y muy bonita.
    Un saludos

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne zdjęcia. Mnie cieszy, że wiem jak nazywa sie po polsku to co mam w ogrodzie, haha... Tak tu zeszwedziałam, że większość nazw owadów i roślin pamiętam jedynie po szwedzku... Inna sprawa, że fotografowanie stało się możliwe dopiero tu... i to właśnie od robaków się zaczęło...
    Dziękuję za miłe wizyty i komenterze. Przemyśliwam, czy nie wystartować bloga bliźniaka tylko po polsku...
    Pozdrawiam serdecznie ze skutego lodem szwedzkiego wybrzeża
    Halina

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie zdjęcie super, wygląda jak fryzurka, twarz tylko wstawić :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja słabo znam nazwy roślin. Dzwoniłam do mamy aby dowiedzieć się jak się TO nazywa. Pamiętam, że latem miło niebieskie kwiatki. Ostatnie zdjęcia to efekt odwiedzenia kotów działkowych i zasilenia ich w karmę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...