W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

piątek, 21 czerwca 2013

Woliera dla Miłka i kot buszujący w iglakach.


 Wreszcie się udało wykonać i w pierwszy dzień lata, nasze pupilki mogły sobie pohasać na balkonie.
Miłek zaczął od tropienia iglaków.
Oczywiście gryzie i drapie siatkę.


Tutaj w rododendronie. 
Drapek zaparkował przy rumianku.
 


6 komentarzy:

  1. Pierwsze zdjęcie jest the best, ach, ta kocia ciekawość :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczyna się poznawanie środowiska. Nowe zapachy, nowe przeszkody...
    Przypuszczam, że wiedzą, że to dla ich bezpieczeństwa...
    Wybacz moje ciekawość, czy możesz zdradzić swoje imię albo zdrobnienie?
    Przesyłam Ci moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odnośnie zwierzaków to mam żółwia stepowego od 21 jeden lat, ale na pewno ma już około 30. Kiedyś spadł mi z balkonu, bo rozsunął dwie olbrzymie donice i wspiął się ponad 20 cm zabezpieczenie. Przeżył i to bez szwanku, tylko dlatego, że wylądował na trawę (obok był jednak beton).
    Każdy z moich kotów, zawsze wychodził na balkon na smyczy, uwiązanej do kaloryfera. Na pierwszego tak działały ptaki, że na pewno pofrunąłby za nimi.
    Miłek drapie i gryzie siatkę, mam nadzieję, że mu przejdzie, bo jest tak inteligentny, że żadna szuflada nie mam z nim szans.
    Wiadomość dla Damiana. Na szczęście dla siebie i mojej rodziny, nigdy nie skakałam z balkonu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że posiadasz jeszcze żółwia :)Czy to już wszystkie Twoje zwierzątka ?? Wcześniej nie wypuszczałaś kotka na balkon ( próbował skakać z balkonu ? )

    Teraz już wszystko wiem :))
    dzięki

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...