W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

czwartek, 26 marca 2015

Krokusy z pszczółkami.


Będę nudna, bo pokazuję to co wszyscy, ale jak by sobie tego odmówić.







Tym razem krokusy działkowe, ponad tydzień temu.


Na koniec trzmiel z krokusów parkowych już przekwitających.


niedziela, 22 marca 2015

Krokusy z przed tygodnia.







To cudeńka z parku miejskiego.
Są w nim od trzech lat.
Ja lubię te poniżej- takie tygrysie.
 


A słoneczko grzało łagodnie i wyszło w miarę normalnie, nie zaćmione.
 


Ostatnie, to nie mój kolor.
Białe nie wiadomo czemu po trzech latach wyginęły.
Zawsze się pierwsze "wykluwały".


sobota, 21 marca 2015

Zaćmnienie bez zaciemnienia.


To nie moje zdjęcia, tylko robione na moją prośbę w różnych trybach, 
jednak bez zacienienia obiektywu.
Zadziwiające dla mnie jest to, że przy jasnym bezchmurnym i kobaltowym niebie,
wyglądają jak robione w nocy.
 Jak widać słońce świeci nieco spłaszczone.
Jednak na zdjęciach poniżej widać zaćmienie jako odbicie
i to na tym po prawej nawet dwukrotne.
Może mi ktoś powie o co chodzi?


To ostatnie to już moja przeróbka.

wtorek, 17 marca 2015

Pylenieeeeeeeeeee...




Wiatr zdecydowanie pomagał leszczynie.
Lubię te pierwsze mikroskopijne kwiatki,
szkoda, że one mnie mniej. 

Proszę o pomoc, kiedy w tym roku skończyć dokarmianie ptaków. Zapowiadają znowu ochłodzenie...
Jak wiecie u mnie głównie bywają mazurki, sikory i sierpówki.
W tym roku zjadły 100 kg karmy a zima była łagodna.
Niedługo pójdę z torbami.
Co sądzicie na ten temat?




sobota, 14 marca 2015

Trochę światła na niepogodę.





Cały dzień leje, a to urodziny mojej córki.
Może by, choć wieczorem rozświetlić ten ponury dzień.
Pewnie poznajecie, że to chińska altana w Wilanowie.
Zdjęcia robione we wrześniu.
W tym momencie przypomniało mi się, że zwiedzałam ją po raz trzeci,
długo oczekując na przylot dziecka do Polski z orientu, choć nie z Chin.

poniedziałek, 9 marca 2015

Tężnie inowrocławskie.



 Czyli powroty feryjne.



 Dzisiaj ostatni dzień na transfer czyli można trochę zdjęć po przesyłać.



Powyżej biorę kąpiele słoneczne.

 W lutym też można upolować skrawek błękitnego nieba.



 To najpiękniejsze tężnie jakie do tej pory widziałam,
przypominają twierdze.


Dzień piękny w tym momencie, zimowy i nieco mroźny.



To moje najpiękniejsze zdjęcie, trochę omszałe. 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...