W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

środa, 3 lutego 2016

4 latka



Imprezka słaba była (bo cały dzień pracowali).
Zmorzyło mnie jak widać.
Program do obróbki zdjęć też padł, więc wyszedłem mało wyraziście.
Jednak wszyscy się mną zachwycają tak samo jak ja.
Wszakże kotem jestem, dlatego kochają mnie i służą.

7 komentarzy:

  1. Zgadza się ;-) Urocze stworzenie. Zdjęcia takie, że aż się chce pogłaskać to kociątko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wiek :-)
    Jaki cudowny kolor, zdrowia życzę przede wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłkiem nie można się nie zachwycić, toż to koci arystokrata :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Głaski dla Milka. Wszystkiego dobrego mu życzę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłek bardzo dziękuje.
    Odnośnie uroczego stworzenia.
    Codziennie dostaję po własnych łapach, że mu dałam takie imię. Nasz Miłuś to totalnie milutkie i fotogeniczne stworzenie. Druga jego natura to wyrachowane totalnie inteligentne "byle" (które od malucha udaje totalną pierdołę i wszyscy dają się na to złapać), które ciągle powoduje zniszczenia w domu. Podrapane tylko nowe wykładziny, pozaciągane sukienki, które dopiero zostały zakupione, załatwione na strzępy plisy w oknach. Nigdy żaden z naszych kotów nie robił takiego "słodkiego" spustoszenia, a i tak go kochamy. Za żarcie dałby się nawet oskalpować. No i żeby nie było tak strasznie, woli z nami podróżować niż zostawać z rodziną w ich domu. Nie lubi przytulania, chyba, że sobie właśnie życzy lub przeprasza, bo zawsze doskonale rozumie, że coś "zmalował".
    Jak mówię, mamy totalnie rozpuszczonego kociego "wnuczusia".

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...