W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 13 marca 2016

Już lecą...


Dokładnie 10.20 wyrwało mnie od śniadania z fotela.


W trybie błyskawicznym wykonałam bieg po aparat. 
Czapkę chwyciłam w locie, krzycząc łapać kota, wybiegłam na balkon.
 

 Jak widać pierwsze zdjęcie, takie jak je ujrzałam, bez zbliżeń i z przewodem zaokiennym.


Kolejne po opamiętaniu się, zza niezbyt czystej szyby.
Cudownie się zmieniały.
 


Na koniec kaligraficzna jedynka.
Na co stawiecie?
Jak dla mnie bardziej żurawie niż gęsi.
Długie nogi i szyje.

6 komentarzy:

  1. Też obserwowałam w zeszłym tygodniu taki klucz, jak ja lubię te przyloty! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam pojęcia czy to gęsi czy żurawie. Ważne, że zwiastują wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Starałam się wpatrzyć uważnie w zdjęcia i szczerze mówiąc nie wiem. Sylwetki do żurawi pasują. Świetnie złapałaś ten klucz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzy razy w życiu widziałam takie powroty. Pamiętam jak w iście listopadowy styczeń gęsi przeleciały mi dokładnie 10 m nad głową. Był to 2012 rok i najdłuższa zima jaką pamiętam. Wielkanoc zrobiła nam Pryma Aprylis i spadł śnieg pół metrowy. Możecie to obejrzeć na moim blogu. Potem zawróciły czyże i obżarły mnie na 10 kg karmy (jak im nie dać, to tak jak nie przyjąć uchodźców, cała ulica huczała od ich głodnych dziobów niczym kombinat). W tym samym roku pochowałam też 8 sikorek na balkonie (nie dały rady się przebić wśród innych dziobów). Mam nadzieję, że w tym roku zima nie oszaleje, choć właśnie wieczorem zaczął padać śnieg i to w urodziny mojej córki, choć jak się urodziła był piękne przedwiośnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeden jedyny raz widziałam taki klucz. Obserwowałam jak zmieniał się lider.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...