Na wszystkich moich blogach posucha.
Dzień codzienny jest nie zbyt pomyślny.
Aparat wykończyłam ilością zdjęć.
Tak jakoś nie fortunnie się składa.
No cóż życie na zawsze idzie nam na rękę.
Te nad i pod to jego pierwsze zdjęcia.
Ponad 5 lat temu.
Teraz byczysko.
Przeszedł dietę odchudzającą.
Jednak w dalszym ciągu uważa, że jest "wychudzony"
i mieści się do każdego pojemnika.
:-))) Wychudzony ...
OdpowiedzUsuńśliczne te twoje koteczki :-)
Pozdrawiam serdecznie, gdzie bywasz jak ciebie nie ma ?
Wasz Miłek to prawdziwy przystojniak.
OdpowiedzUsuńMa ogromną kolekcję zdjęć ale jak ich nie robić skoro to ulubieniec, ukochane zwierzę.
Miłego weekendu:)