W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

sobota, 30 listopada 2013

czwartek, 28 listopada 2013

Helskie fokarium.


Trochę upalnego lata na szaro- bure dni.
To zdjęcia z helskiego fokarium trzy lata temu.
Nie wiem dlaczego jeszcze ich nie zamieściłam.
Ta szara była piękna.
Podobno protoplastka odnowionej populacji polskich fok.
Zapomniałam jednak jak ma na imię.
Możecie zajrzeć do FOKARIUM.


Występy publiczne czyli każda do swojego znaczka.


Przyjemne z pożytecznym czyli przegląd jamy ustnej.



Przesłanie ekologiczne fokarium.


Moja podróżna foka osobista.
Po rozpięciu poduszka.
Polecam.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Pierwszy atak zimy.


Tak wyglądało wczoraj w nocy.
O świcie trochę inaczej.


Poruszone, zamglone, no cóż spieszyło się do pracy.



Niby niewiele tego śniegu a na drogach bardzo ślisko.


Niebo zmieniało swoje barwy z minuty na minutę.


Pogoda też się zmieniała kilkakrotnie od burz gradowych poprzez oślepiające słońce.

piątek, 22 listopada 2013

Panorama Racławicka.


... oczywiście z Rotundy wrocławskiej.
Byłam dwa razy.
Piękna ekspozycja i punktu widzenia historycznego jak i estetycznego.
Jedyna w swoim rodzaju.
Jak chcesz odwiedź.

niedziela, 17 listopada 2013

Przepis na kule tłuszczowe dla ptaków.



Muszę przyznać, że przygotowanie tego żarła zajęło mi dwa dni.
Najpierw gotowanie różnorodnych ziarn ryżu, kasz, pszenic, owsa, wyki, gryki i nasion.
3/4 wody na 1/3 ziaren na małym ogniu przez 20 min.
Po ugotowaniu przechowywanie pod przykryciem na ciepłej fajerce od gazu.
W miedzy czasie krojenie sadła dwóch biednych zwierzaczków na w miarę drobne części.
Następnie gotowanie sadła do wytopienia tłuszczu na małym ogniu przez około 4 godz,
niestety śmierdzi w całym domu.
W dalszej kolejności połączenie mas i ponowne zagotowanie.
Studzenie w domu a następnie w nocy na dworze.
Dzień kolejny.
Formowanie tłuszczowych kul i obtaczanie w ziarnach, aby się nie sklejały.
Zawijanie kul w folię spożywczą, a nie w sreberka. Nie mylić ze świstakami.
Układanie kul w foliowych torebkach.
Finał = się 50 sztuk.
Wszystko dzięki pomocy męża, na zdjęciu.
Ciekawe na ile wystarczy.
Mam nadzieję, że zima będzie łagodna i nie przyleci stado czyży.
W tamtym roku oskubały mnie z kasy na wiosnę.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...