W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 10 lipca 2022

Van Gogh we Wrocławiu.

 


Ponieważ to mój ulubieniec od wczesnego dzieciństwa,
kiedy nawet nie wiedziałam jak się nazywa,
pojechałam na wystawę interaktywną.
Niektórzy krzywili się, że nie na niej autentyków.
Mnie jednak bardzo podobało się takie podejście do sztuki,
które niejako "ożywia" twórczość i wchodzi troszeczkę w emocje artysty.







Przy takich powiększeniach znakomicie też widać technikę posługiwania się pędzlem.



Jak widać obserwatorzy "wchodzą" mi w obiektyw.
Nie na wszystkich zdjęciach ich przycięłam,
bo chciałam aby było autentycznie.




Można w dowolnym miejscu stanąć lub przysiąść na siedziskach, 
a nawet położyć się na pufach.






Doczekałam się również mojej reprodukcji, 
w którą wpatruję się od dzieciństwa.


 


Super zamysłem było to, że obraz otacza widza, 
ze wszech stron i na środkowej bryle.





Dodatkowo super muzyka idealnie dopasowana do dramaturgii obrazków
To niestety na moich nieudolnych filmikach.








Wystawa odbyła się w Parku Szczytnickim,
obok Iglicy.










Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...