Działo się to 31 lipca.
Zwrócił moją uwagę swoją wielkością i pomarańczową barwą,
czego nie widać na zdjęciu.
Było jeszcze przez zmierzchem, a księżyc wisiał dosłownie nad Fromborkiem.
Ja go widziałam z Krynicy Morskiej.
Więcej TUTAJ.
Po kilku godzinach zmalał i zbielał.
Jednak świecił jak latarnia morska,
ale tą oglądałam o poranku.
Latarnia w Krynicy Morskiej, nie jest wysoka,
jednak ostatni odcinek jest do pokonania po tak stromym trapie,
że trudno się zmieścić z plecakiem i aparatem.
Nic dziwnego, że nie wpuszczają z małymi dziećmi.
Widok jak to z góry piękny.
Jednak zdjęcia wychodzą źle, bo przez szybę.