W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kazimierz Dolny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kazimierz Dolny. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lutego 2021

Dziki na zamku kazimierskim.


Jak zawsze będąc w Kazimierzu Dolnym zaglądamy na zamek.
Jednak ubiegłej jesieni, przyciągnęło na wzgórzu zamkowym 
jak i wcześniej na Górze Trzech Krzyży, niecodzienne zjawisko.
Trawa była zryta jakby przeszedł buldożer.


 


Dopytałam się w kasie o co chodzi.
Okazuje się, że przez Kazimierz często przechodzi wataha dzików (około 40 osobników).
Budzi strach wszystkich "wyprowadzaczy" psów.
Jednak nie jest to zjawisko odosobnione.
Ostatnio moja koleżanka w rodzinnej "satelicie" Łodzi, 
miała okazję również na spacerze z psem, widzieć przebiegające przed nosem stado.




 



Tu moje ulubione drzewko w objęciach.


 

No i piękne wzgórza nad wąwozami.



środa, 10 lutego 2021

Klimaty kazimierskie.


Tym razem Góra Trzech Krzyży w przyjemnym klimacie.
Jak widać upamiętnia się młoda para.


Tu mój ulubiony domek pomiędzy ulicą Krakowska a wałem wiślanym.
Nie raz już go pokazywałam.


Kolejna piękna "chałupka" na Krakowskiej.


Super odbudowany dom znowu na Krakowskiej.


Ten w samym centrumie zwalony płot też przyciągnął moją uwagę.


Winobluszcz na ganku zwrócił moją uwagę,
ale na zdjęciu dostrzegłam, że wygląda jak upiór.


Wiadomo, że to centrum w centrum.


Kamienice na rynku.


Kolejny odrestaurowany dom tym razem na Szkolnej. 


Tutaj Dom Architekta na rynku, tylko od wewnątrz.


Dwa razy tam mieszkałam.
Zdjęcia do rynku pokazywałam robione z Góry Trzech Krzyży.


Piękne drewniane dachówki.


Nowe drzwi w typie feng shui do Zielonej Tawerny.

 

niedziela, 7 lutego 2021

Góra Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym.


Pierwszy raz widziałam podświetlone w nocy.
Taki trochę nomen omen,
bo wówczas w październiku powiat puławski wszedł do strefy czerwonej.
W restauracjach były pustki, ale jeszcze dało się coś zjeść.


Nie widziałam, że nawiązujące do Golgoty krzyże postawiono w 1708 roku. Miały one upamiętniać liczne ofiary zarazy morowej (cholery), która miała miejsce na tych terenach. Znajdujące się tam obecnie krzyże pochodzą z 1852, a większość napisów z 1930.
Tyle z Wiki, jak widać wpisują się w obecną zarazę.


To już sam szczyt.



Widok w każdej porze roku piękny, ale na jesieni nigdy nie byłam.



Kościół Farny.







Panorama miasta, Wisły i okolic.
Na drugim brzegu zamek w Janowcu, który już prezentowałam.


... i znowu kociambry, tym razem z ulicy Krakowskiej,
która należy do najbardziej malowniczych.

 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...