W tak obrzydliwy dzień wszystko co się błyszczy wydaje się piękne.
Nawet prozaiczne krople wody.
W pewnym momencie coś się ruszyło.
Oczywiście wszechobecne bogatki w locie.
Jednak wyostrzyć z dużej odległości na to żywe srebro,
to nie lada wyczyn.
Dlatego zdjęcia marne, bo zbliżane.