Oczywiście patronką jest święta Kinga.
Byłam tam po raz drugi z przerwą 40 letnią.
Warto było.
Mam więcej zdjęć, choć dzień był pochmurny.
Najgorsze jest to, że dwa tygodnie później, przeszła przez Stary Sącz trąba powietrzna.
Mam nadzieję, że ludzie się pozbierali w swoich gospodarstwach.