W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 12 kwietnia 2020

Zabawy z kulą...


... mogą się skończyć tragicznie.


Obiekt znany wszystkim, jednak aparat nie chciał go wyostrzyć.
Jak widać winę można zrzucić na kwiatka.


Pisałam już, że w dużym słońcu
kula nagrzewa się dosłownie pod dwóch sekundach
i bardzo parzy.
W pierwszym momencie miałam wrażenie,
że ugryzł mnie jakiś owad.
Dzisiaj chciałam sfotografować banalnego mlecza.
Kulę położyłam przed nim.
Za czym nacisnęłam migawkę,
poczułam swąd.
Szybko nią podniosłam i przydusiłam butem suchy liść,
który znajdował się pod spodem.
Na dworze jest tak sucho, że wystarczy moment,
aby wywołać pożar.
Bezpieczniej jest kłaść kulę na sześciennej podstawce,
którą widać na zdjęciach.

Dlatego UWAŻAJCIE.


Tutaj eksperymenty z trawami.
Niestety kula się brudzi i to widać.


Widać też mnie, choć stałam kilka metrów dalej.

Miłego i zdrowego świętowania życzę.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...