Dostałem niebieski perłowy balonik.
Ostatnie żółty i czerwony miałem trzy lata temu.
Nawet wysiadywałem je jak kura na Wielkanoc.
Jak chcecie poszukajcie na blogu.
Szybko sobie przypomniałem jak należy grać.
Tylko w grach zespołowych jestem słaby,
w ogóle nie rozumiem, dlaczego zabierają mi go zabierają.
Najbardziej lubię uderzać w niego nocą i nad ranem,
szczególnie w ograniczonej przestrzeni.
Wówczas wstają i zabierają,
bo daję rockowy łomot.