W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 19 maja 2019

Hagia Sophia w Białymstoku.


Zainteresowała mnie z oddali już cztery lata temu,
kiedy jechałam do Supraśla.
Miałam obecnie wrażenie, że kopuły błyszczały złotem.
Obecnie patynują na zielono.
Cerkiew znajduje się na zwykłym osiedlu w wylotu z miasta.
Trzeba po prostu wjechać w osiedlową uliczkę.


Poszukując informacji dotarłam TUTAJ.



Zdjęć nie wybierałam
Następują kolejno, tak jak szliśmy.

  
W środku obłęd i feeria barw.


Mieliśmy farta bo było otwarte.
Przemiła Pani, która akurat sprzątała, chętnie nawiązała z nami rozmowę.


Nawet udało się kupić CD Chóru Centrum Kultury Prawosławnej.
Świetnie się słucha i świetne wykonanie.


 W cerkwiach dostaję istnego oczopląsu.
Nie wiem co mam najpierw focić
Wszystko przyciąga barwą, kształtem, oryginalnością. 








To urządzenie do poboru święconej wody.










W rzeczywistości barwy są znacznie ostrzejsze.
W cerkwi jest widno.
Złoto lśni i choć za nim nie przepadam,
w tym wypadku dodaje ożywczej energii.












Z zewnątrz wszystkie cerkwie wydają się masywne 
i znacznie większe niż się okazuje w wewnątrz.
Nie wiem co powoduje, że w ich wnętrzach człowiek czuje się 
znacznie weselej niż w katolickich kościołach.
Może barwa, która jest bardzo żywa.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...