W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

piątek, 28 lutego 2014

poniedziałek, 24 lutego 2014

Krukowate.


To dalsza część niedzielnego spacerku.
Szkoda, że nie widać błysku ich piór.
Po prostu lśnienie.
Na dodatek inteligencja krukowatych jest powyżej ptasiej normy.
Ostatnio dowiedziałam się o Sumińskiej, 
że żyją około 70 lat.
Muszą się porządnie prowadzić, 
i są podobno oddane partnerowi do końca żywota.


 I już po ptakach. Dość tych fot.


niedziela, 23 lutego 2014

Niedzielne przedwiośnie.


Pączki to mało, widziałam w tym tygodniu bazie, 
a dzisiaj to nawet małe listki na osiedlowych krzewach.
Jednak numer jeden to wiadomość od męża,
który zobaczył dzisiaj trzy bociany w locie.
Jeśli wita je w lutym środkowa Polska to chyba zima już zawróciła.


O to niechlubne miejsca w polityce sortowania śmieci, 
na które to zadanie poświęcam codziennie tyle czasu.


Mały łowczy też spacerował w piękny dzień przedwiośnia.
Wymieniliśmy spojrzenia.

sobota, 22 lutego 2014

Chopin.







Zdjęcia pięcioletnie.
Aż dziw, że dopiero teraz je zamieszczam.
Pomnik w warszawskich Łazienkach "obleciałam" dookoła.
Muszę przyznać, że najbardziej podoba mi się w nienaturalnych pozach.
Jednak hołd twórcy Wacławowi Szymanowskiemu, bo jest w każdej odsłonie niesamowity.
Właśnie przed chwilą dowiedziałam się z netu, 
że wierna kopia tego pomnika jest w Harmamatsu w Japonii.

1

środa, 19 lutego 2014

Z podziękowaniem od Miłka dla jego wielbicieli.


Jak się wchodzi do miski, to czasem nie można z niej wyjść.
 

 Jak to koty, często mają świat w tyle,
a czasem są podpatrywane w łóżku po przebudzeniu.


Tu jestem na wyżynach i czuwam nad wszystkim.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Światowy Dzień Kota!


Wywiad z kotem Miłkiem w dniu jego święta:
  • Mam prawdziwego przyjaciela, żółwia stepowego senioria Drapka.
  • Mam ulubione pluszaki "osioły".
  • Uwielbiam polować na sierpówki, szkoda tylko, że nie opanowałem otwierania ludzkich klamek.
  • Jestem muzykalny, gram na kopytkach, które są moim afrodyzjakiem.
  • Jak to kot, mam wszystko w tyle.

sobota, 15 lutego 2014

Spóźniona miłość.


Jakoś przeoczyłam dzień zakochanych.
Dwa zupełnie inne zdjęcia.
Jedno zimowe z Grudziądza.
Drugie letnie z pałacu Wilamowie.
Jednak miłość emanuje z obydwu.

czwartek, 13 lutego 2014

Cerkiew w Górzance.


Nieopodal Polańczyka.


I widok nieopodal.
Na terenie kościoła stoi niesamowity kilku wieczny dąb.
Jednak brak mi dobrych zdjęć.
Więcej możesz zobaczyć TUTAJ.

środa, 12 lutego 2014

Też sandomierskie ...?






Miałam wywalić te zdjęcia, bo były szaro- bure, 
jednak podkusiło minie, aby dostosować je w programie XV.
No i olśniły mnie przerysowanymi barwami, 
jednak jak  bardzo żywymi i naturalnymi.
Tak też prezentuję porosty z 

wtorek, 11 lutego 2014

Złota rybka sandomierska.






a


Chyba już pokazywałam tą rybkę i myślę, że to niekoniecznie ta sama, 
tylko kilka w jednym akwarium.
Będąc w Sandomierzu prawie dwa lata temu, 
zrobiłam sesję tych powabnych osobników, w jednej z restauracji. 
Robię porządki w zdjęciach, bo mój komputer nie daje sobie z nimi rady, 
dlatego powrót do przeszłości.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...