U mnie jest tak od kilku dni. Pierwszy atak mrozów był przed 10 października.Piękne zdjęcia.Pozdrawiam:)
U mnie na szczęście kilka dni w tamtym tygodniu. Zagoniło mnie to do porządków na balkonie, o które prosiły rośliny i ptaki.Pozdrówki.
Przepiękne zdjęcia Ci wyszły. Pozdrawiam :)
Dzięki, tylko telefoniczne, jak pisałam w drodze do pracy.
I pomyślę, ze jeszcze przed tygodniem chodziliśmy w krótkich rękawkach... Pogoda niezmiennie mnie zaskakuje.
No to poparz na nowszy post, znowu się ogrzejesz w słońcu.
Sezon na tzw "mrożonki" własnie się rozpoczął od listopadowych porannych przymrozków, aktualnie mamy przerwą, ale mam nadzieję że uda mi się równie piękne jak Twoje obrazki złapać w swój obiektyw zanim przyjdzie prawdziwa zima :)
W zimę to dopiero będziesz miała pole do popisu, oczywiście jeśli przyjdzie ta "prawdziwa".
U mnie jest tak od kilku dni. Pierwszy atak mrozów był przed 10 października.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrawiam:)
U mnie na szczęście kilka dni w tamtym tygodniu. Zagoniło mnie to do porządków na balkonie, o które prosiły rośliny i ptaki.
UsuńPozdrówki.
Przepiękne zdjęcia Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki, tylko telefoniczne, jak pisałam w drodze do pracy.
UsuńI pomyślę, ze jeszcze przed tygodniem chodziliśmy w krótkich rękawkach... Pogoda niezmiennie mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńNo to poparz na nowszy post, znowu się ogrzejesz w słońcu.
UsuńSezon na tzw "mrożonki" własnie się rozpoczął od listopadowych porannych przymrozków, aktualnie mamy przerwą, ale mam nadzieję że uda mi się równie piękne jak Twoje obrazki złapać w swój obiektyw zanim przyjdzie prawdziwa zima :)
OdpowiedzUsuńW zimę to dopiero będziesz miała pole do popisu, oczywiście jeśli przyjdzie ta "prawdziwa".
OdpowiedzUsuń