Było dokładnie jak piszecie: cicho,spokojnie i tajemniczo. Nad wyraz pięknie. Słońce w poświacie przebijało się przez mgliste niebo. Nie lubię zimy, bo źle reaguję na zimno. Jednak czasem warto się obadulić i wydłużyć drogę do domu, aby kolejny raz zobaczyć to samo miejsce. Dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam.
Tworzymy nowy projekt. Chcemy spisać wszystkie blogi przyrodnicze, tak aby czytelnik w jednym miejscu miał łatwo zobaczyć aktywne blogi. Wiele osób mnie o to prosiło. Czy chcesz dołączyć do naszej społeczności? http://blogosferaprzyrodnicza.blogspot.com/
Hahahaha,oczywiście, że Nowy Sącz nie należy do najpiękniejszych. Mogłoby by to być za to dużo atrakcyjniejsze miejsce, gdyby miało szczęście do mądrych włodarzy. Ale w tym temacie w NS jest klasyka: korupcja, układy, zależności... NS ma jedne z najgorszych dróg pod względem nawierzchni w Polsce. Możliwości byłyby ogromne. Np. bracia Koralowie (ci od lodów) uchodzą za ludzi hojnych. Wspierają wiele inicjatyw (i robią to bez jakiegokolwiek rozgłosu). Ale raczej są blokowani w swoich działaniach, niż wspierani. Pawłowski (założyciel swego czasu najlepszej prywatnej szkoły wyższej w Polsce WSB-NLU), w pewnym momencie zagroził wyprowadzeniem szkoły z NS. Założył nawet filę w Tarnowie. Do jego sukcesu chciało się podpiąć zbyt wielu "ważnych" (szczególnie pod sukces finansowy, który w rzeczywistości nie był tak wielki). I niestety dziś szkoła upada. Kluska, ten od Optimusa, dziś "pasie owce" i robi sery. A przecież przed laty zatrudniał u siebie około 1000 osób tylko w NS. A miał 7 wielkich filii w Polsce (a ile zwykłych sklepów firmowych!!!). Facet z kasą i potencjałem. Myślisz, że ktoś chciałby wykorzystać jego potencjał dla miasta i regionu? (Dobrze myślisz: chciałby, gdyby przy okazji mógł się przy tym obłowić.) Jest jeszcze Pazgan od słynnego Konspolu. Florek od Fakro (ciekawostka: wciąż mieszka w bloku), czyli drugiego na świecie producenta okien dachowych... Jeszcze parę nazwisk z pierwszej setki lub z pobliża mógłbym wypisać. Wiesz, mając taki potencjał w mieście trzeba być nie lada nieudacznikiem, żeby tego nie wykorzystać. No ale co zrobić, gdy prezydentem miasta jest gość, o którym się mówi - muszę ostrożnie formułować myśli, bo może mi proces grozić ;) - że zanim wszedł do polityki, zajmował się szmuglowaniem złota z Rosji. To zupełnie inny poziom spojrzenia na biznes. A wiceprezydent to szef ostatniej wielkiej kampanii prezydenckiej niejakiego Wałęsy (Wałęsa otrzymał wówczas poparcie na poziomie 1%). Zatem sukces żaden w polityce. To na jaki sukces w mieście go stać?
Ja, po prostu, lubię to miasto. Wkurza mnie, gdy jego potencjał jest marnowany przez stado buraków. I dlatego mój blog, który pokazuje NS ładniejszy i ciekawszy, niż w rzeczywistości. Taka swoista darmowa promocja miejsca, które lubię.
beautiful image, you have snow, we only have grey grey weather ! not nice
OdpowiedzUsuńflott bilder serie !
OdpowiedzUsuńNie rozpieszcza nas zima w tym roku. Dobrze, że trafiłaś na słoneczko, bo to akurat rzadkość ostatnio :-)
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowo :) Ale niech ta zima już odejdzie...
OdpowiedzUsuńfine og stemningsfulle bilder :-)
OdpowiedzUsuńMalownicze krajobrazy. Kilka zdjęć jakby okryte tajemnicą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pięknie !
OdpowiedzUsuńŁadnie, cicho i spokojnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Było dokładnie jak piszecie: cicho,spokojnie i tajemniczo. Nad wyraz pięknie. Słońce w poświacie przebijało się przez mgliste niebo.
OdpowiedzUsuńNie lubię zimy, bo źle reaguję na zimno. Jednak czasem warto się obadulić i wydłużyć drogę do domu, aby kolejny raz zobaczyć to samo miejsce.
Dziękuję za miłe komentarze.
Pozdrawiam.
Tworzymy nowy projekt. Chcemy spisać wszystkie blogi przyrodnicze, tak aby czytelnik w jednym miejscu miał łatwo zobaczyć aktywne blogi. Wiele osób mnie o to prosiło. Czy chcesz dołączyć do naszej społeczności?
OdpowiedzUsuńhttp://blogosferaprzyrodnicza.blogspot.com/
Hahahaha,oczywiście, że Nowy Sącz nie należy do najpiękniejszych.
OdpowiedzUsuńMogłoby by to być za to dużo atrakcyjniejsze miejsce, gdyby miało szczęście do mądrych włodarzy. Ale w tym temacie w NS jest klasyka: korupcja, układy, zależności... NS ma jedne z najgorszych dróg pod względem nawierzchni w Polsce.
Możliwości byłyby ogromne. Np. bracia Koralowie (ci od lodów) uchodzą za ludzi hojnych. Wspierają wiele inicjatyw (i robią to bez jakiegokolwiek rozgłosu). Ale raczej są blokowani w swoich działaniach, niż wspierani. Pawłowski (założyciel swego czasu najlepszej prywatnej szkoły wyższej w Polsce WSB-NLU), w pewnym momencie zagroził wyprowadzeniem szkoły z NS. Założył nawet filę w Tarnowie. Do jego sukcesu chciało się podpiąć zbyt wielu "ważnych" (szczególnie pod sukces finansowy, który w rzeczywistości nie był tak wielki). I niestety dziś szkoła upada. Kluska, ten od Optimusa, dziś "pasie owce" i robi sery. A przecież przed laty zatrudniał u siebie około 1000 osób tylko w NS. A miał 7 wielkich filii w Polsce (a ile zwykłych sklepów firmowych!!!). Facet z kasą i potencjałem. Myślisz, że ktoś chciałby wykorzystać jego potencjał dla miasta i regionu? (Dobrze myślisz: chciałby, gdyby przy okazji mógł się przy tym obłowić.) Jest jeszcze Pazgan od słynnego Konspolu. Florek od Fakro (ciekawostka: wciąż mieszka w bloku), czyli drugiego na świecie producenta okien dachowych... Jeszcze parę nazwisk z pierwszej setki lub z pobliża mógłbym wypisać.
Wiesz, mając taki potencjał w mieście trzeba być nie lada nieudacznikiem, żeby tego nie wykorzystać. No ale co zrobić, gdy prezydentem miasta jest gość, o którym się mówi - muszę ostrożnie formułować myśli, bo może mi proces grozić ;) - że zanim wszedł do polityki, zajmował się szmuglowaniem złota z Rosji. To zupełnie inny poziom spojrzenia na biznes. A wiceprezydent to szef ostatniej wielkiej kampanii prezydenckiej niejakiego Wałęsy (Wałęsa otrzymał wówczas poparcie na poziomie 1%). Zatem sukces żaden w polityce. To na jaki sukces w mieście go stać?
Ja, po prostu, lubię to miasto. Wkurza mnie, gdy jego potencjał jest marnowany przez stado buraków. I dlatego mój blog, który pokazuje NS ładniejszy i ciekawszy, niż w rzeczywistości. Taka swoista darmowa promocja miejsca, które lubię.