W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 14 lutego 2016

Dostałem niebieski balonik.



Dostałem niebieski perłowy balonik.
Ostatnie żółty i czerwony miałem trzy lata temu.
Nawet wysiadywałem je jak kura na Wielkanoc.
Jak chcecie poszukajcie na blogu.



 Szybko sobie przypomniałem jak należy grać.
Tylko w grach zespołowych jestem słaby, 
w ogóle nie rozumiem, dlaczego zabierają mi go zabierają.










Najbardziej lubię uderzać w niego nocą i nad ranem, 
szczególnie w ograniczonej przestrzeni.
Wówczas wstają i zabierają,
bo daję rockowy łomot.


9 komentarzy:

  1. Pięknie się bawi tym balonikiem. Ciekawa jestem, jak brzmi rockowy łomot w wykonaniu kota z balonikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu mój ulubieniec :-) Super zdjęcia i ujęcia tego kotka. Bardzo podoba mi się również połączenie brązów i beżów całości z niebieskim błyszczącym balonikiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czy balonik wytrzyma spotkanie z Twoimi pazurkami, Miłku? :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłek ma wspaniałą zabawkę. Na początku był troszkę zaskoczony.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepsze życzenia dla Miłka, dziś jego puchate święto! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłek dziękuję chrapnięciem z wgłębienia na kołdrze.
      Pozdrówki.

      Usuń
  6. Podziękowania dla wszystkich zaglądających, zaglądam tylko jak mogę, niestety nie zawsze gdy chcę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...