Po kilkunastu latach udało się znowu wybrać.
Pogoda i niepogoda.
Mały sztormik i flauta.
Wszystko w przeciągu trzech dni.
Nie zabrakło też pierwszego w tym roku przymrozku i szronu na pokładzie.
Nigdy w życiu nie przeżyłam jeszcze tak zimnych nocy.
Jednak fajnie było jak to zwykle na Jezioraku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz