Jest tak olbrzymi, że trudno go objąć w kadrze
bez innych obiektów np. sygnalizacji świetlnej.
Dąb się prezentuje okazale,
mimo swoich lat WIKI.
Zdziwiło mnie, że nikt zwiedzający z nami,
nie chciał przespacerować po ścieżce wokół niego.
Jak widać, bez pomocy mógłby nie dać rady.
Plomby są olbrzymie.
Aż się w głowie nie mieści, że ktoś podpalił takie cudo natury.
Zawsze chciałam zobaczyć to drzewo,
udało się i to w piękną pogodę.
W odróżnieniu do dębów rogalińskich Bartek żyje jak się patrzy.
Myślę, że największe wrażenie robi jak się go zobaczy na własne oczy. Niestety ja jeszcze nie miałam okazji.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, wówczas czuć majestat.
UsuńJa ciągle marzę bar zobaczyć to cudo przyrody. Bardzo dziękuję za zdjęcia bo nie mam pojęcia, kiedy pojadę zobaczyć Bartka. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
W tym przypadku, nie można zbyt długo czekać. Od ciebie niedaleko. Focąc obeszłam go dookoła.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Byłem raz przy dębie Bartku, robi wrażenie jego ogrom, istny olbrzym! Pozdrawiam, będę zaglądać tu na Twojego bloga częściej! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za poparcie moich wrażeń. Ludzie sobie myślą, że tak po prostu rośnie. Na dodatek oszołomy jak im odbija, wykańczają biedne drzewo, bo jakże ma się przed nimi bronić. Przecież żyje i myślę, że równie czuje jak my. Wystarczy przeczytać odpowiednie książki, żeby się w tym utwierdzić.
UsuńDzięki, że zainteresowałam Ciebie, może też Innych?