Kiedy byłam w Ustce 6 lat temu,
jeszcze go nie było.
Podobny ale nie tak ładny widziałam dość dawno temu w Giżycku.
Fajnie, że go postawili, bo kiedyś aby dostać się na drugi falochron i plażę zachodnią, trzeba było wracać się kawał drogi na wiadukt kolejowy.
Teraz myk i jest się po drugiej stronie kanału.
Przy okazji ciekawy obiekt architektoniczny.
W nocy też wygląda ciekawie, bo zadbali o jego podświetlenie
w zmieniających się barwach tęczy.
Taką iluminację widziałam kiedyś na moście portowym w Grudziądzu
(na blogu kilka lat temu).
Mnóstwo ludzi nim przechodzi. Mam nadzieję, że działa całorocznie a nie tylko w sezonie turystycznym :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, bo byłam w październiku. Niby po sezonie ale był cały czas otwarty, tylko w nocy ściągali go na zachodni brzeg. Myślę jednak, że otwierają bo na przeciwnym brzegu jest osiedle bloków, to znacznie ludziom skraca drogę.
UsuńPRZEPIĘKNY!
OdpowiedzUsuńSERDECZNOŚCI:)
Całkowicie podzielam.
UsuńW Ustce mnie jeszcze nie było. Bardzo ładny most, taki inny, ciekawy. Ładny cień rzuca na ziemię, ślicznie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńSuper miłego weekendu Ci życzę. :)))
Tak mieliśmy szczęście, bo właśnie przeszły ołowiane chmury i pojawiło się na iście kobaltowym niebie tylko i wyłącznie słońce.
UsuńInteresting and beautiful bridge.
OdpowiedzUsuńGreat photos
Maria