Niestety mogę je oglądać jedynie z okien.
Wiadomo, że focenie w obecnych czasach w miejscach publicznych,
nie jest mile widziane.
Zdjęcia robione zza kociej siatki,
wiec z przebarwieniami beżu.
Tu w słonecznym podświetleniu.
A tu o zmierzchu.
Dzisiejszy wiatr powoduje, że już się sypią.
Nadchodzący deszcz może je całkowicie zmyć.
Czekam na następne kwitnienia,
na szczęście w ogródkach przydomowych jest sporo drzew.
Przepiękne, a kiedy jeszcze widzę takie piękne ciepłe światło, to już budzi się mój zachwyt. :) Naprawdę magiczne fotografie. Oj Brakuje mi kochana spacerów z aparatem. Myślałam, czy go dziś wziąć, ale zrezygnowałam. No niech ten wirus już spada. Wyobrażam sobie, jak go wykopuję w kosmos i tam go bombarduje. hahaha To tak dla relaksu. ;D Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wizualizacja, też tak doradzam moim podopiecznym.
UsuńChociaż obecnie mamy dziwny czas to widok kwitnących drzew daje nam sporo radości. Oglądamy nasze polskie hanami. Zdjęcia są śliczne mimo, że robione przez siatkę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dzięki. Myślę, że nuda (choć mnie to nigdy nie dotyczy) budzi w większości kreatywność, której by się po sobie nie spodziewali. Ludzie zaczynają być uważni i dostrzegać interakcje z naturą.
Usuń