To drzewko rośnie już trzeci rok na moim balkonie.
Jak widać wyrosło w fudze pomiędzy kafelkami.
Staram się mu pomóc jak mogę.
Pozwiązuję do barierki, zraszam gdy nie pada deszcz.
W tym roku po raz pierwszy dostrzegłam jego kwitnienie.
Może ktoś mi powie: co ma takie bazie?
Czy nie lepiej to drzewko jesienią umieścić w donicy?
OdpowiedzUsuńJego korzenie będą rozsadzać płytki, być może i mur a wtedy ktoś "życzliwy" sprawi, że może zostać zniszczone. Doskonale Cię rozumiem. Już się do niego przywiązałaś i trudno go wyrzucić.
Doskonale to znam. Do swojego ogrodu zawsze przygotowuję rozsadę. Zawsze zbyt dużo wysiewam nasion i gdy urosną, żal mi wyrzucać nadmiar sadzonek. Chętnie rozdaję a gdy nie ma już chętnych, staram się gdzieś je upchać. Nie potrafię wyrzucić ich na kompostownik.
Serdecznie pozdrawiam:)
Mam ambiwalentne odczucia. Gdy przesadzę to też może nie przetrwać. Już nie raz japońskie wierzby padały mi na balkonie. Ekspozycja zachodnia to żar latem. Przy wyrywaniu na pewno uszkodzę system korzeniowy. Drzewko jakby nie było samo chciało się tam znaleźć. Nigdy bym go świadomie nie usunęła. Może lepiej nie ingerować w naturę? Poza tym mam tylko balkon.
UsuńPrzypomina wierzbe iwa... Mam takie w ogrodzie, ale to mala galazka na zdjeciu...
OdpowiedzUsuńFajnie, ze zakwitlo.
Pozdrowka
Prześlę zdjęcia jak liście się rozłożą, jednak z tego co pamiętam były dość grube, trochę mechate a wierzby mają raczej lancetowate. Jednak znawca to ja nie jestem.
UsuńPozdrówki.