Na dwóch pierwszych zdjęciach jeden i drugi jest samotny. Widać miały niezwykłą siłę przebicia. Jak na ironię w parkach ogrodów zdrojowych, gdzie wszystko rośnie pod linijkę.
Uwielbiam, kiedy przychodzi czas kwitnienia słoneczników. Zawsze je sadzę w swoim ogrodzie. Teraz gdy ich ziarna dojrzewają przylatują ptaki z całej okolicy. Ogród tonie w świergocie. Pozdrawiam
Jaki ten jeden samotny - dobrze, ze sa i przechowuja w sobie slonce dla nas, idacych na spotkanie jesieni
OdpowiedzUsuńNa dwóch pierwszych zdjęciach jeden i drugi jest samotny.
UsuńWidać miały niezwykłą siłę przebicia.
Jak na ironię w parkach ogrodów zdrojowych, gdzie wszystko rośnie pod linijkę.
Super ten zagubiony słonecznik wygląda :)))) Pewnie chciał uciec w świat ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kiedy przychodzi czas kwitnienia słoneczników.
OdpowiedzUsuńZawsze je sadzę w swoim ogrodzie. Teraz gdy ich ziarna dojrzewają przylatują ptaki z całej okolicy. Ogród tonie w świergocie.
Pozdrawiam