Zdjęcia gołąbka pokazuję odwrotnie.
Najpierw siedział sobie na trawce wyrosłej pośród trylinki, potem przefrunął na drugą stronę mostu i usiadł na dachu.
Może już ktoś wie czego i gdzie.
Podpowiadam, że to podobno największe złoże w środkowej Polsce.
Byłam tam dwa tygodnie temu, na wycieczce sentymentalej.
Zdjęć jeszcze nie koniec.
Teraz mi się przypomniało, że pokazywałam
z tego miejsca zdjęcia z ślicznym całkowicie czarnym kocurkiem, jednak
to było prawie 4 lata temu.
Na zdjęciu też była armata.
Gołąb iście królewski :)
OdpowiedzUsuń...cudowny ten gołąbek!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Śliczny śnieżno-biały gołąbek.
OdpowiedzUsuńCiekawe kto wpadł na ten pomysł z armato-fontanna :)
Pamiętam piosenkę, byłam w liceum i mieliśmy koleżankę o takim imieniu.
OdpowiedzUsuńNiesamowity okaz gołębia - gołębicy?, piękny i te zdjęcia dla ochłody też urocze!
fin serie av din by? god helg :-)
OdpowiedzUsuń