To donośne trele usłyszałam popołudniu w lesie.
Nagranie fatalne, aż dziw, że cokolwiek udało mi się nakręcić,
bo ja filmów nie lubię i kompletnie nie wiem jak się to robi.
Przeszukałam net i według mnie to drozd.
Ma białawy brzuszek w brązowe kreseczki.
Poniżej inne fotki leśne, wiosna jeszcze nie ma się dobrze.
Ale piękne!
OdpowiedzUsuńkjempe fine bilder !!
OdpowiedzUsuńWiosna jest opóźniona i to sporo. Widzę to na ubiegłorocznych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy to jest drozd. Dla mnie najważniejsze, że jest ładny i ślicznie śpiewa.
Pozdrawiam:)*