U nas jest latem mnóstwo bocianów. Mój mąż widział kiedyś tak "białą" drogę, że nie wiedział co jest grane. Okazało się, że jest dosłownie "zasrana". Razem z kolegami rowerowcami, rzucili się do odwrotu.
Rzeczywiście jakoś nie chce się rozkręcić, ale mamy wreszcie prawdziwe przedwiośnie, a nie po zimie od razu upał. Ja najbardziej lubię lato, ale wiosna jest pięknie świeża, tylko szkoda, że ona mnie nie lubi, a brzoza wręcz próbuje mnie udusić, a taka piękna.
fields and trees, beautiful places and images
OdpowiedzUsuńNiby przyszła szybko, ale jakoś się nie może rozkręcić...
OdpowiedzUsuńEch, tęsknię za widokiem otwartej przestrzeni, miasto jednak przytłacza.
fine landskapsbilder !
OdpowiedzUsuńWg mnie wiosna to najpiękniejsza pora roku. Lubię chodzić po takich bezkresnych polach i łąkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńBocianów na gnieździe nie było ale następnym razem myślę, że powinno udać się je tam sfocić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U nas jest latem mnóstwo bocianów. Mój mąż widział kiedyś tak "białą" drogę, że nie wiedział co jest grane. Okazało się, że jest dosłownie "zasrana". Razem z kolegami rowerowcami, rzucili się do odwrotu.
UsuńRzeczywiście jakoś nie chce się rozkręcić, ale mamy wreszcie prawdziwe przedwiośnie, a nie po zimie od razu upał.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię lato, ale wiosna jest pięknie świeża, tylko szkoda, że ona mnie nie lubi, a brzoza wręcz próbuje mnie udusić, a taka piękna.