Dmuchawce są niezwykle fotogeniczne,
jednak zawsze kojarzą mi się z przemijaniem
i to dosłownie, z autopsji.
No cóż życie się toczy się w koło.
Zabawy fotograficzne z dmuchawcem na typowym osiedlu.
Powyżej lewa ulicy jeszcze nie skoszona.
Prawa strona już ogołocona nie było co focić.
Coś jak w piosence Kazika.
Też uwielbiam dmuchawce :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. lubię mlecze i dmuchawce. Jak mieszkałam na wsi, nigdy ich na trawniku nie tępiłam :-)
OdpowiedzUsuń