Poprosiłam o przerwę w podróży i prawie ległam z aparatem przed tym polem.
Znajduje się ono w okolicach małego miasteczka w łódzkim.
Nazywa się Parzęczew.
Dzisiaj naszukałam się w necie, cóż to za urokliwa roślinka.
Myślę, że to wyka kosmata, czyli roślina pastewna na kiszonkę dla zwierząt.
Ma też właściwości użyźniające ziemię
Ma też właściwości użyźniające ziemię
Jeśli się mylę dajcie znać.
Rolnikiem to ja nie jestem.
Jakby nie patrzeć roślinka urokliwa niczym prowansalska lawenda.
Cienie też jak u impresjonistów fioletowe.
Nie będę wybierać zdjęć.
Zamęczę Was wszystkimi jakie zrobiłam.
Jak przyjrzycie się zdjęciom, zobaczycie jak bardzo była przerośnięta chabrami.
Zawsze przypomina mi się jak z babcią zrywałam je na sok (wiadomo dzieci nie pijają wina).
Wiadomo też, że chaber świetnie działa na problemy z oczami.
No cóż nie miałam aparatu 1:1.
Jak pięknie kwitnie :)
OdpowiedzUsuńWOW!!!!!
OdpowiedzUsuńZJAWISKOWE ZDJĘCIA. OGLĄDAM JE KOLEJNY RAZ I JESZCZE RAZ...
ZAUWAŻYŁAM, ŻE W WYCE ROŚNIE SPORO BŁAWATKÓW.
SERDECZNIE POZDRAWIAM:)