W sam raz na ponure listopadowe dni.
To tylko knajpa Wenecja, na tzw. opolskiej Wenecji.
Jednak jakże fajna okolica.
Dwa lata temu przedstawiałam Wam z tego samego miejsca, kaskady na rzece.
Możecie poszukać na blogu.
W tym roku wysiadł mi aparat, więc i zdjęcia gorsze.
Knajpa trochę zmieniła charakter jednak klimat ten sam,
no i dalej pływa na wodzie.
Zdjęcia bardzo dobre, świetnie oddane kolory :) Musiało być naprawdę miło w takim miejscu. Jeśli kiedyś odwiedzę Opole to na pewno tam zajrzę, bo nie byłam nigdy w pływającej knajpie :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę miło. Jednak na blogu nie pokazałam zdjęć wody. Jak je odnajdę zamieszczę, bo to jest najbardziej urokliwe.
Usuń