To żywopłot osiedlowy, który mijam codziennie w drodze do pracy.
Uwielbiam go wiosną kiedy jako pierwszy puszcza odważne seledynowe przebłyski.
Najczęściej nie mam czasu go focić.
Jednak nawet w grudniowej ulewie jest piękny.
Jak sami widzicie, przypomina urokiem tężnie.
Dzisiaj miało być tak ładnie, jak w dwóch ostatnich dniach,
a było jak w niedzielę.
Pozytywne jest to, że zakupiłam choinkę.
Ostatnie zdjęcie szczególnie mi się podoba, taki mokry mikro świat :)
OdpowiedzUsuńU mnie w rodzinie już się choinek nie kupuje, więc ten kłopot mam z głowy :))
A very interesting post !!! I like your blog and for this I stay as follower, I hope you follow me too!!!
OdpowiedzUsuńWe'll be in touch!!!!
Jest szaro, buro i ponuro ale jutro ma być piękny dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj i nas pogoda nie rozpieszcza. A ja bez słońca to jak bez powietrza :(.
OdpowiedzUsuńWszystko może być piękne, tylko trzeba to dostrzec :)
OdpowiedzUsuń