Po raz pierwszy byłam w Muzeum Japońskim w Krakowie.
Odwiedziłam je z powodu nagrody przyznanej mojej córce.
Ona jest znowu w Japonii dlatego nie mogła uczestniczyć.
Zaskoczyło mnie tylko, że jej zdjęcie powieszono do góry nogami.
Jednak przeproszono za pomyłkę, ciekawa jestem tylko czy przewieszono poprawnie.
O nagrodzie pisałam w lipcowych postach.
Bardzo ciekawe choć współczesne, wnętrze nawiązujące do motywów sztuki japońskiej.
Pomyślano w wnętrzach nawet o dzieciach i zrobiono to stylowo.
Niestety były eksponowane tylko dwie wystawy.
Poniżej sala widowiskowa.
Bryła muzeum jest ciekawa architektonicznie z każdej perspektywy.
Jak widać ujmuje główny obiekt Krakowa.
Również jego odbicie.
Po wyjściu od strony Wisły ujął mnie pomnik żurawia origami.
Ta perspektywa wykonana została z bulwaru po przeciwnej stronie Wisły i z Wawelu.
Ciekawie by było osobiście odwiedzić wystawę...
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Córki :-)
Jeszcze raz Wielkie BRAWO dla córki. :) Ciekawie tam, no i widok jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, pozdrawiam. :)
Dzięki. Przekażę.
OdpowiedzUsuńWystawa już zakończona, ale muzeum otwarte dalej.