Tutaj zieleń naturalna nawet na dachu.
Zieleń w czerwonych w barwach jesiennych i ocieplona lampą sodową.
Symbol portu.
Araukaria nocną porą jeszcze bardziej nasycona.
Bijąca się o pierwszeństwo z karminem jesieni.
Nawet kot leży na zielonym.
A ich miłośnicy budują zielone domki z podwieszanym hamakiem.
Mój osobisty Miłek zahaczył się o wrzosowe barwy zaokienne.
Ze smutną miną mówi, gdzie znowu idziecie?
Interesujące zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Ustka. W maju będę w pobliżu, bo w Łebie, pewnie się wybiorę na wycieczkę do Ustki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki. Natura najlepsza:>
OdpowiedzUsuńhaha, koteł z tyłu wymiata :DDD
Mój kanał
Dzięki. Ustka zaskoczyła mnie już 6 lat temu, nie odwiedzałam jej od lat 80- dziesiątych. Teraz wygląda jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuń