W życiu piękne są tylko chwile...
R. Riedel

niedziela, 7 lutego 2021

Góra Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym.


Pierwszy raz widziałam podświetlone w nocy.
Taki trochę nomen omen,
bo wówczas w październiku powiat puławski wszedł do strefy czerwonej.
W restauracjach były pustki, ale jeszcze dało się coś zjeść.


Nie widziałam, że nawiązujące do Golgoty krzyże postawiono w 1708 roku. Miały one upamiętniać liczne ofiary zarazy morowej (cholery), która miała miejsce na tych terenach. Znajdujące się tam obecnie krzyże pochodzą z 1852, a większość napisów z 1930.
Tyle z Wiki, jak widać wpisują się w obecną zarazę.


To już sam szczyt.



Widok w każdej porze roku piękny, ale na jesieni nigdy nie byłam.



Kościół Farny.







Panorama miasta, Wisły i okolic.
Na drugim brzegu zamek w Janowcu, który już prezentowałam.


... i znowu kociambry, tym razem z ulicy Krakowskiej,
która należy do najbardziej malowniczych.

 


6 komentarzy:

  1. Zarazy wpisane są w naszą ludzką historię. Były i będą, teraz przyszło na ,,jest" Niektórzy z moich znajomych dziwią się, ze ,,jest taka straszna" . Wydaje mi się, że każda z zaraz jest straszna a ta po prostu jest adekwatna do naszych czasów. Krzyże pięknie wyglądają, szkoda, że tak mało się o ich symbolice myśli i niszczy się środowisko, nie dba się nasze wspólne dobro... ot krzyże...
    Piękne widoku i kotek... uwielbiam koty :) Wszystkiego dobrego życze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie o tej zarazie WHO mówiło od dwudziestu lat i wszyscy myśleli, że są ponad to, a tu maleństwo, zagrało całej ludzkości na nosie i końca jakoś nie widać. Wirus to część natury, myślę, że wreszcie nam postawiła weto, ile można wytrzymać. Chińskie przysłowie mówi: nie zabieraj człowiekowi wszystkiego, bo wówczas nie ma nic do stracenia. Wyszło na przekór.

      Usuń
  2. Bardzo miło wspominam wizytę w Kazimierzu, a widoczki z góry Trzech Krzyży rzeczywiście są śliczne:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie są piękne. Dobrze, że to góra właściwie dla każdego, tym bardziej, że są dwa podejścia, jedno dłuższe ale za to spacerek.

      Usuń
  3. No patrzta, też tam byłam jesienią, no i chyba właśnie w październiku. hehe Powiem Ci, że zakochałam się w Kazimierzu, byłam tam pierwszy raz i poczułam się tam taka wolna, jakby to było moje miejsce. :) Miło obudzić wspomnienia i to takie miłe.
    Pozdrawiam super serdecznie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się zakochałam tylko 20 lat temu, jednak byłam wówczas dużo starsza niż ty teraz, dlatego wszystko przed Tobą. Średnio jestem w Kazimierzu co roku i zawsze mi za mało. Najczęściej zahaczamy również o Nałęczów, tam leniwie odpoczywamy a w Kazimierzu wchodzimy w odległe stulecia. Mało jest dla mnie tak klimatycznych miejsc.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...