Można stwierdzić, że na urodzie przybył proporcjonalnie do wagi. Moje wcześniejsze koty były najsłodsze w dzieciństwie. Z tym jest wręcz odwrotnie. Jednak cierp ciało, coś chciało. Od kastracji jesteśmy na diecie, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, a komórki tłuszczowe, tak jak i u "ludzia" ma się na całe życie, no i zaczęły się odkładać. Pewnie z nadgorliwości pani, która widziała cały czas małą wychudzoną kocinę. No i tak się prezentuje hedonistyczny Miłek. Pozdrówki dla wszystkich zaglądaczek.
A ile sobie liczy latek? Wygląda jak brat bliźniak naszego ;) Jestem ciekawa ile waży, jak dużo przybrał po kastracji. Nasz nie miał i może dlatego jest chętny do wszelkiego rodzaju wspinaczek. Jego pasją są ptaki i wyjścia na korytarz ;) Gdzieś mignęło mi u Ciebie zdjęcie z wroną, Leon też je uwielbia. Lubi jak się go bierze na ręce, trochę pieszczoch ale w chwilach gdy oczywiście sobie tego życzy. Fajnie odkryć brata na innym blogu :) Pozdrawiamy z Leonkiem :)
i mój Kajtek! To są niesamowite koty!
OdpowiedzUsuńNěkdy i mylím, že kočky jou princové nebo princezny zakleté do do malého zvířátka. Zůtalo jim jen jejich vznešené chování a manýry.
OdpowiedzUsuńAle lenistwo! :) Od razu widać, że w 7 niebie :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPiękny jest, no, PIĘKNY :)))I ciałka nabrał z tego lenistwa nieco;)
OdpowiedzUsuńZachwyty przesyłam:)
Słodziutki :)
OdpowiedzUsuńMożna stwierdzić, że na urodzie przybył proporcjonalnie do wagi. Moje wcześniejsze koty były najsłodsze w dzieciństwie. Z tym jest wręcz odwrotnie.
OdpowiedzUsuńJednak cierp ciało, coś chciało. Od kastracji jesteśmy na diecie, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, a komórki tłuszczowe, tak jak i u "ludzia" ma się na całe życie, no i zaczęły się odkładać. Pewnie z nadgorliwości pani, która widziała cały czas małą wychudzoną kocinę.
No i tak się prezentuje hedonistyczny Miłek.
Pozdrówki dla wszystkich zaglądaczek.
A ile sobie liczy latek?
OdpowiedzUsuńWygląda jak brat bliźniak naszego ;)
Jestem ciekawa ile waży, jak dużo przybrał po kastracji.
Nasz nie miał i może dlatego jest chętny do wszelkiego rodzaju wspinaczek.
Jego pasją są ptaki i wyjścia na korytarz ;) Gdzieś mignęło mi u Ciebie zdjęcie z wroną, Leon też je uwielbia. Lubi jak się go bierze na ręce, trochę pieszczoch ale w chwilach gdy oczywiście sobie tego życzy. Fajnie odkryć brata na innym blogu :)
Pozdrawiamy z Leonkiem :)
OdpowiedzUsuńChwileさん、こんにちわ。
あけましておめでとうございます。
ことしもよろしくお願いします。
Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień ...., ale to jego prawo :)))
OdpowiedzUsuńPiękny kot:) koty w takich pozach mnie rozbrajają...:)
OdpowiedzUsuń