Jeszcze trochę ich mam, bo próbowałam funkcje aparatu. Nastawione na zachód wychodzą w fiołkowych kolorach, na śnieg niebieskie, normalnie bardziej pomarańczowe.
Taki piękny zachód był dokładnie tydzień temu w dniu urodzin mojej córki. Na szczęście niedaleko mojego osiedla, jest kawałek pola a może bardziej nieużytków, które się ostały do uchwycenia trochę przestrzeni. Dzięki, że Wam się podoba.
Cudowne, subtelne nastroje!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Excellent scenes !
OdpowiedzUsuńZimowe zachody słońca potrafią oczarować, ale wschody też bywają przepiękne.
OdpowiedzUsuńWschody obserwuję sporadycznie a słońce nie wyłazi z ziemi tylko zza bloku.
UsuńU mnie dawno takiego zachodu nie było, były za to szare chmury :) zdjęcia super
OdpowiedzUsuńA przecież już wiosna!
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia magiczne, bardzo mi się podobają.
Jeszcze trochę ich mam, bo próbowałam funkcje aparatu. Nastawione na zachód wychodzą w fiołkowych kolorach, na śnieg niebieskie, normalnie bardziej pomarańczowe.
UsuńTaki piękny zachód był dokładnie tydzień temu w dniu urodzin mojej córki. Na szczęście niedaleko mojego osiedla, jest kawałek pola a może bardziej nieużytków, które się ostały do uchwycenia trochę przestrzeni.
OdpowiedzUsuńDzięki, że Wam się podoba.