Wieża wyszła niczym w Pizie.
Polecam zwiedzanie, choć nakazują wskakiwać w archaicznie kapcie,
czego nie praktykują nawet na Wawelu.
Pięknie odrestaurowane wnętrza.
Miasteczko malutkie, ale urokliwe, tzw. "sypialnia" Poznania.
Piękne jeziorko z ładną i zagospodarowaną linią brzegową.
Byłam tam rok temu.
Niedługo zdjęcia parku, w którym dużo unikatowych roślin.
Zamek w Kórniku odwiedziłam trzy razy. Przed laty był to punkt obowiązkowy wycieczek szkolnych, a więc odwiedziłam go ucząc się i w szkole podstawowej, i średniej. Kilka lat temu pojechałam tam całkiem prywatnie...niestety wówczas sfotografowałam tylko budynek, kamienne lwy i kawałek fosy...z przyjemnością poczekam na zdjęcia ogrodu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Byłam tam, zamek ładny, ale do parku nie poszłam i do dziś żałuję... Zatem czekam na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNie byłam tam nigdy, ale wygląda przyjemnie i pewnie warto kiedyś zwiedzić. :-)
OdpowiedzUsuńCo tam kapcie. Pewnie, że niezbyt przyjemnie.
OdpowiedzUsuńAle widok tego miejsca zachwyca. A co do wnętrza, domyślam się, że pokażesz w kolejnych postach.
Serdecznie pozdrawiam:)
Fajna nazwa :), tak właśnie staram sobie przypomnieć gdzie i kiedy ostatnio musiałem zaglądać takie kapcie ale nie mogę sobie przypomnieć..... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam