Nie wiem dlaczego? Ja też często zamiast zdjęć mam białe wykrzykniki na czarnym tle. Odnośnie zdjęć Miłek jest tylko w tyle. Nie zawsze musi być najważniejszy, choć zawsze tak jest. No cóż jak ma się kota, to ma się na jego punkcie. Bez komentarzy.
Na szczęście u mnie wszystko wyświetla się. Miłek najfajniejszy ale cudowne są grążele czy lilie wodne i ta woda z migoczącym słońcem - wakacje...urocze miejsce.
No i nie wyświetla się zdjęcia z Miłkiem...
OdpowiedzUsuńEch ten blogger...
Nie wiem dlaczego? Ja też często zamiast zdjęć mam białe wykrzykniki na czarnym tle. Odnośnie zdjęć Miłek jest tylko w tyle. Nie zawsze musi być najważniejszy, choć zawsze tak jest.
OdpowiedzUsuńNo cóż jak ma się kota, to ma się na jego punkcie.
Bez komentarzy.
Oczywiście Miłek jest nie w tyle, tylko w tle.
OdpowiedzUsuńNa szczęście u mnie wszystko wyświetla się. Miłek najfajniejszy ale cudowne są grążele czy lilie wodne i ta woda z migoczącym słońcem - wakacje...urocze miejsce.
OdpowiedzUsuńpięknie, oj pięknie, napatrzeć się nie mogę. Siadłabym pod drzewkiem i tak siedziała patrząc na życie przyrody
OdpowiedzUsuńhappy days with beautiful landscapes.
OdpowiedzUsuńwish you a lovely weekend
Miłek jak zawsze jest najpiękniejszy :))
OdpowiedzUsuń