Piękne krokusiki. :) Najładniejsze są chyba te białe. U mnie niestety jakoś nie chcą wyrosnąć - nawet w parku ich nie widziałam, nie pojwiły się. Szkoda. Może jeszcze coś tam będzie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Dziękuję! Zawsze myślę, że przynudzam swoją nie artystycznością. Dzisiaj przyuważyłam znowu krokusy w przed blokowym ogródku. Najgorzej, że w drodze do pracy nie ma się czasu i aparatu. Ja najbardziej lubię lato, choć myślę, że wiosny każdy potrzebuje na odświeżenie. U mnie niestety urok ten zabija ulubiona przeze mnie brzoza, która już daje o sobie znać.
Ja już dzisiaj pobrałam pyłki i aż musiałam szukać inhalatora. Deszcz, który leje od popołudnia trochę uspokoi moje płuca. Szkoda tylko, że wszystkim popsuje nastrój. Pozdrówki.
kjempe fine bilder !
OdpowiedzUsuńNiesamowite i piękne!
OdpowiedzUsuńO przepraszam:) Ja nie pokazuję;) Za to Twoje śliczne:)
OdpowiedzUsuńJa mogę oglądać takie zdjęcia w nieskończoność, to przecież tak wytęskniona wiosna! :)
OdpowiedzUsuńwhat's better for the soul than the first spring flowers !
OdpowiedzUsuńbeautiful
Piękne krokusiki. :) Najładniejsze są chyba te białe. U mnie niestety jakoś nie chcą wyrosnąć - nawet w parku ich nie widziałam, nie pojwiły się. Szkoda. Może jeszcze coś tam będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
Jak nudna? Całą zimę czekaliśmy na takie widoki.
OdpowiedzUsuńJa ciągle czuję niedosyt. Ty przecież pokazujesz tylko parę zdjęć...
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńZawsze myślę, że przynudzam swoją nie artystycznością.
Dzisiaj przyuważyłam znowu krokusy w przed blokowym ogródku. Najgorzej, że w drodze do pracy nie ma się czasu i aparatu.
Ja najbardziej lubię lato, choć myślę, że wiosny każdy potrzebuje na odświeżenie. U mnie niestety urok ten zabija ulubiona przeze mnie brzoza, która już daje o sobie znać.
Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
U mnie jeszcze bez pszczółek, więc chętnie popatrzyłam na Twoje :)))
OdpowiedzUsuńPobieranie pyłków czas zacząć! Wiosno trwaj! :)
OdpowiedzUsuńJa już dzisiaj pobrałam pyłki i aż musiałam szukać inhalatora. Deszcz, który leje od popołudnia trochę uspokoi moje płuca. Szkoda tylko, że wszystkim popsuje nastrój.
UsuńPozdrówki.
Zryw wiosna miała wczesny a teraz takie ochłodzenie...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :-))
Piękne krokusy, a trzmiel chce wyciągnąć wszystko do ostatniej kropli ;)
OdpowiedzUsuń