Niestety sama ją zrosiłam w niedzielę. Gdybym ja wystawiła na deszcz, pewnie by jej już nie było po wczorajszej nawałnicy, a tak to, to może przetrwała pod przykryciem. Jutro do niej zajrzę.
Las mgnificas fotos tán perfectas que se salen!!Esta flor tán hermosa cayendo el rocio..las gotas sobresalen de la flor..es bellisima y asi te podría de cir de cada una de las que he visto!!
Bello blog
Gracias por compartirlo Desde España Con cariño Victoria
Pięknie krople deszczu na płatkach pokazałaś:)
OdpowiedzUsuńNiestety sama ją zrosiłam w niedzielę. Gdybym ja wystawiła na deszcz, pewnie by jej już nie było po wczorajszej nawałnicy, a tak to, to może przetrwała pod przykryciem. Jutro do niej zajrzę.
UsuńZawsze mnie cieszy ich widok w lesie, te całe fioletowe pola...
OdpowiedzUsuńfantastiske bilder !!
OdpowiedzUsuńCudna przylaszczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka Halina
To maleństwo zakwitło na Twoim balkonie? Wyobrażam sobie jak cieszy Cię ta maleńka przylaszczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Hello. Your work is Superb.
OdpowiedzUsuńGreetings from Japan. ruma
each image is beautiful
OdpowiedzUsuńnice to photograph after rain
Fajny kwiat :-) ale mi mało znany.
OdpowiedzUsuńMnie też. W naturalnych warunkach widziałam ją tylko raz, sześć lat temu w Poniatowej, w łódzkim nie mogę namierzyć.
Usuńbajeczne te kropelki :))
OdpowiedzUsuńMe he quedado impactada paseando por tu blog
OdpowiedzUsuńLas mgnificas fotos tán perfectas que se salen!!Esta flor tán hermosa cayendo el rocio..las gotas sobresalen de la flor..es bellisima y asi te podría de cir de cada una de las que he visto!!
Bello blog
Gracias por compartirlo
Desde España Con cariño Victoria
Moja przylaszczka została gwiazdą. Rok temu też kwitła a nikt się nią nie zainteresował. Widocznie w rosie jej do twarzy.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i twoim Bliskim spokojnych i radosnych Świąt.
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!
Świetne zdjęcia, skąpana w deszczu:)
OdpowiedzUsuń