Wczorajszy spacerek w strugach deszczu.
Nawet świąteczne dekoracje chcą uciec na dachu samochodu.
Sceneria iście bożonarodzeniowa.
Trochę "miastowego" folkloru.
To tylko z jednej posesji.
Jak widać poniżej cud miód, jednak o gustach się nie dyskutuje.
Dzisiaj już nie pada i w tym momencie widzę jakieś niebieskie prześwity na niebie.
Życzę Wam spokojnych a jednocześnie wesołych świąt.
Na koniec moja tegoroczna choinka.