Oczywiście najbardziej okazałą budowlą jest ratusz na rynku.
Niestety ekspozycja ucinana, bo miałam tylko obiektyw do makro.
Gdy byłam 14 lat temu, nie była odrestaurowana ani jedna kamieniczka.
Obecnie tylko dwie są nie odświeżone.
Więcej można zobaczyć z lotu ptaka.
Fasady są przepiękne.
Niestety z tym kościołem jest inaczej.
No i gorzej od tyłu,
chociaż można byłoby tworzyć bulwary
No cóż gminy pieniędzy nie urodzą.
Ciekawy most z rzeźbą.
Niestety zapomniałam jaki to święty.
Nad rzeką jest urokliwie.
Unijny plac zabaw dla dzieci i dorosłych.
Nie omieszkałam poćwiczyć.
I odłowić parę kamiorów.
Szkiełka też znalazłam.
Można popodziwiać kwiatową kaczuchę.
Przy okazji pewne zjawisko.
Dalej normalność.
Tylko zamiast kamienic, bloki z demoludów.
Jeszcze miniony blichtr kamienic.
Na koniec perliczki na wolnym wybiegu.
Nie wiedziałam, że to takie duże ptaki.
Chyba mi właśnie wyszedł mój najdłuższy post,
mimo przeszkód Bloggera.
Ten święty to Jan Nepomucen.Jest patronem chroniącym przed powodziami i wzburzonymi wodami dlatego ustawiono go przy tym moście. W tym roku prawdopodobnie nigdzie nie wyjedziemy. Wypad nam Rzym, Korsyka i Niemcy. Może pogoda się poprawi i uda nam się gdzieś wyjechać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Byłam tam lata temu i miasto wydało mi się smutne.
OdpowiedzUsuń