Kiedy byłam w Ustce 6 lat temu,
jeszcze go nie było.
Podobny ale nie tak ładny widziałam dość dawno temu w Giżycku.
Fajnie, że go postawili, bo kiedyś aby dostać się na drugi falochron i plażę zachodnią, trzeba było wracać się kawał drogi na wiadukt kolejowy.
Teraz myk i jest się po drugiej stronie kanału.
Przy okazji ciekawy obiekt architektoniczny.
W nocy też wygląda ciekawie, bo zadbali o jego podświetlenie
w zmieniających się barwach tęczy.
Taką iluminację widziałam kiedyś na moście portowym w Grudziądzu
(na blogu kilka lat temu).